2 godziny trwał w czwartek protest pracowników firmy sprzątającej obiekty Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej. Sprzątaczki zatrudnione tam najczęściej na umowach śmieciowych żądały uregulowania wypłat za poprzedni miesiąc.
Podczas burzliwego spotkania w bialskim szpitalu z Dominikiem Stężyckim, prezesem Link2People sp. z o. o. w Piasecznie oburzone mówiły o braku pieniędzy na regulowanie rachunków. Żaliły się na bardzo niskie stawki oraz olbrzymie obciążenie zadaniami. Wiele osób przyznawało, że boi się zupełnie zwolnienia nawet z tak marnie opłacanej pracy.
Prezes przyznał, że Urząd Skarbowy w Piasecznie zajął konto firmy, gdyż nie były ostatnio płacone podatki. Konieczne było zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości firmy (która nie musi nastąpić).
Dominik Stężycki obiecywał kilkakrotnie, że na początku marca zapłaci zaległe wynagrodzenia za styczeń, a w kwietniu za pozostałe dwa miesiące. Zapewnił nawet, że postara się zrekompensować załodze dodatkowe koszty poniesione wskutek nieterminowych wypłat.
Część protestujących poszła na zaległe urlopy. Niektórzy przystąpili rano do pracy.
Leave a Reply