Francusko-Polski film “Niewinne” w reżyserii Anne Fontaine, oparty na prawdziwych wydarzeniach jest propozycją obok której ciężko przejść obojętnie. Autorka znana z takich produkcji jak chociażby “Coco Chanel”, czy “Idealne Matki”, tym razem postanowiła zmierzyć się z dosyć kontrowersyjnym tematem.
Cała opowieść przedstawiona jest w chłodny i surowy sposób. Minimalizm jest najbardziej adekwatnym opisem tego, co widzimy na ekranie. Nie uświadczymy w filmie zbyt wiele muzyki, która często podkreśla emocje. Cała podróż po klasztorze opiera się na spokojnych, stonowanych zdjęciach, które znakomicie odwzorowują okres powojenny.
Minimalizm dotyczy również trudnej sytuacji, z którą zmierzyły się zakonnice. Wcześniej wspomnianych kontrowersji nie uświadczymy w konkretnych sytuacjach. Dotyczą one raczej jedynie tematu, z którym zmierzyła się Fonatine. Przez większość czasu obserwujemy walkę pomiędzy religią z a zdrowym rozsądkiem i walką o życie. I jest to też najmocniejszy akcent produkcji.
Jednakże i tak bardzo delikatnie potraktowano kwestię wiary zakonnic. To, w jaki sposób na codzień żyją w klasztorze zostało pokazane z wielkim pietyzmem. Fontaine celowo nie pokazała chociażby scen gwałtu, by w ten sposób skupić się na bohaterkach i relacjach pomiędzy nimi.
I tym właśnie są “Niewinne” – historią zakonnic mierzących się z bolesnym doświadczeniem. Doświadczeniem, które ciężko przyjąć do wiadomości i które kłóci się z wiarą. Fontaine dotknęła ciężkiej tematyki z okresu powojennego, gdzie przecież wszystkie kobiety mogły się czuć zagrożone poprzez bestialskość armii czerwonej, które nawet po zakonczeniu działań wojennych czuła władzę.
Film miał swoją premierę podczas festiwalu “Sundance” i tam też produkcja zachwyciła krytyków. Nie można mieć lepszej rekomendacji.
Leave a Reply